Rehabilitacja po skręceniu stawu skokowego

Blaż Rola

Blaż Rola

Post by relatedRelated post

Blaż Rola

Blaż Rola dyponuje mocnym podaniem i uderzeniami, głównie forehandem. Mało tam miejsca na piękną technikę. Zamiast woleja, gra drive’a. Ale jest nieustępliwy. Nawet, gdy nie idzie. Po przegranym secie 1-6 z Rui Machado poprosił o przerwę medyczną, z powodu krwotoku z nosa. Jak wieść gminna niesie, krwi tam nie było żadnej, oprócz tej która zalała w tym momencie Machado. Portugalczyk kompletnie się zgubił, co sam przyznał po meczu.

W półfinale Rola wziął na przetrzymanie Brazylijczyka Joao Souzę. Souza również grę opiera na serwisie i forehandzie. Długo za nim nie przepadałam, bo to taki trochę jeździec bez głowy. Jak nie wejdzie podanie, nie ma gry. Teraz nieco sobie poukładał swój tenis i to on wydawał się sprytniejszy, m.in. bardzo efektownie mijał Rolę wchodzącego bez przyczyny w ćwierć kortu. Ich spotkanie, podobnie jak prawie cały turniej, toczyło się na nieprawdopodobnie nasłonecznionej patelni. Souza wygrał pierwszą partię i był bliski zakończenia meczu w dwóch setach. Pierwsze jakieś problemy z serwisem nastąpiły dopiero, gdy Brazylijczyk prowadził 40-0, by doprowadzić do tie-breaka. Wtedy Roli wyszły dwa punkty i natchnęły Słoweńca do walki. Intensywnie rozpoczął tie-breaka i nagle zaczął skutecznie biegać, a Brazylijczyk z kolei mocno osłabł fizycznie. Rola wygrał ten mecz 3-6 7-6(2) 6-3. Souza po meczu narzekał na pogodę. Podobno nigdy w Europie nie trafił latem na trudniejsze warunki.
joao souza

Joao Souza
Nathii Gawrońska / tenislove.pl

W pierwszym rozgrywanym wczoraj półfinale David Goffin dość wyraźnie okazał się lepszy od Adama Pavlaska (249 ATP), 19-letniego Czecha. Wygrał 6-4 6-0. Do stanu po 3 w pierwszym secie mecz był względnie wyrównany, ale gdy Goffin przełamał, poszło już do jednej bramki i Pavlasek odgryzał się tylko w pojedynczych akcjach. Po meczu był bardzo zły. Opowiadał o frustracji młodemu trenerowi podróżującemu z nim na turnieje (pierwszym szkoleniowcem Pavlaska jest znany czeski trener Jaroslav Navratil). Nic dziwnego, do tej pory rozegrał w imprezie same trzysetówki i przy takiej pogodzie już nie wytrzymał fizycznie. Zwłaszcza, że jeszcze musiał ciągnąć debla.
adam pavlasek

About