CHORWACKI SERWIS Z CZARNOGÓRSKIEJ RĘKI

W dolnej części drabinki Roger Federer pokonał StanaWawrinkę 3-6 7-6(5) 6-4 6-4. Przez półtora seta Staś grał bardzo dobrze. Sam Roger po meczu wyznał, że czekanie przez dwa i pół seta na przełamanie rywala było dość frustrujące. Kiedy młodszy ze Szwajcarów zaczął popełniać błędy, mecz już toczył się praktycznie do jednej bramki. Jeśli o bramkach mowa, to Roger wypowiedział się też w kwestii kibicowania reprezentacji Helwetów na Mundialu. Ich kadra przegrała z Argentyną (Juan Monaco na trybunach pewnie wniebowzięty) ale, jak powiedział Roger, ostatnie 10 lat to świetny okres dla szwajcarskiego sportu w różnych jego kategoriach, nie tylko tenisie i futbolu filmy porno za darmo.

Nick Kyrgios znowu błysnął, ale trudno się było spodziewać wygranej nad Milosem Raonicem. A to dlatego, że Kanadyjczyk naprawdę gra świetny tenis. I pomyśleć, że nasz Kubot przez dwa sety szedł z nim jak równy z równym a o wygranej drugiej partii przez Milosa zdecydował tylko jeden punkt: konkretnie podwójny błąd serwisowy Polaka. Kolejny raz się potwierdza, że pogonienie Galo Blanco (który taktycznie zmieniał Raonica w pasywo o drewnianej technice) i zatrudnienie Ivana Ljubicicia było strzałem w dziesiątkę. Chorwaci mają zmysł do trawy. Wygrywał tu Goran Ivanisević, półfinał osiągnął Mario Ancić (i nieomal Marin Cilić). A przy okazji, wprawdzie Raonic jest efektem kanadyjskiego systemu grantów i opieki nad juniorami, to jednak dryg do Wimbledonu dały mu chyba czarnogórskie, bałkańskie geny.

Sam Ljubicić akurat z trawą nie był za pan brat, nawet jako gracz z czołówki przegrał tu z Przysiężnym. Ale to ofensywny były tenisista, który odblokował potencjał Kanadyjczyka. Wielkie, precyzyjne serwy są nie do odbioru. A w trudnych sytuacjach Milos sięga po asy zamiast po podwójne błędy (nie chciałam być złośliwa, tak mi się napisało. JJ pewnie też kiedyś odblokuje swój serwisowy potencjał). Daje to dużą przewagę psychiczną w tie-breakach. Ale Federer to stary wyga, raczej się nie da tak łatwo psychicznie skruszyć młokosowi. Kanadyjczyk przez trzy sety będzie musiał grać nie do odbioru. Po prostu. Na razie cieszy się zwycięstwem nad Nickiem Kyrgiosem 6-7(4) 6-2 6-4 7-6(4).

Z turniejem juniorskim singla pożegnali się już Polacy. Kamil Majchrzak chyba powinien się skoncentrować na turniejach seniorskich, bo 18-latek w juniorach to już trochę jak dziesieciomiesięczna ciąża. Kamil miał swoje sukcesy rok temu, teraz zjeżdża w dół i przegrywa z młodszymi, chociaż Noah Rubin to akurat ktoś z jego półki – też 18-latek i były nr 6 ITF. Też po większych sukcesach w młodszym wieku później zaczął przegrywać z innymi juniorami i na pewien czas odstawił tę rywalizację.

Wiadomo, że niektórzy jeżdżą na te imprezy, bo za to jest dofinansowanie, darmowe noclegi, odbijanie piłki z innymi dobrymi graczami, obserwacja seniorskich mistrzów w akcji. Ale chyba lepiej przejść ten etap futuresów teraz niż zapoznawać się z nim jako 23-latek. A warunki tego „darmowego noclegu” na Wimbledonie akurat nie powalają. Jak relacjonuje Jan Zieliński, inny polski junior, to jest schronisko młodzieżowe z grzybem na ścianach. Pewnie jeszcze muszą się kąpać w śmietniku, jak ten nieszczęsny Dancevic. Takie rzeczy trochę psują opinię Wimbledonowi, bo z jednej strony bułkę przez bibułkę, tenisistka musi zdejmować stanik który okazał się nie być wystarczająco biały i grać zawody bez biustonosza, a z drugiej strony najbogatszy turniej świata nie jest w stanie zapewnić podstawowych elementów sportowcom – ludziom, którzy decydują o jego wielkości i sukcesie.