Rehabilitacja po skręceniu stawu skokowego

Dimitrov

Dimitrov

Post by relatedRelated post

Dimitrov, który wygrał ostatnio zmagania w Queen’s Clubie, nie powinien mieć większych problemów z Thiemem. Kolejnego jego rywala wskazać bardzo ciężko. Samuel Groth jest outsiderem we wstępnej rywalizacji z Ołeksandrem Dołgopołowem, lecz biorąc pod uwagę, że Ukrainiec zmagał się ostatnio z kontuzją, a poza tym nie był w najwyższej formie, zwycięstwo Sama jest bardziej niż prawdopodobne. Australijczyk przeszedł w świetnym stylu przez kwalifikacje, chociaż na dobrą sprawę wymagający był tylko ostatni rywal, czyli Simone Bolelli. Ponadto Sam doszedł do finału challengera w Nottingham, po drodze eliminując m.in. Mullera i Rama, a przegrał dopiero z Kyrgiosem. Zakładając, że Dołgopołow będzie zdrowy, szanse Grotha odpowiednio maleją. I choć Ukraińca nie lubię, to wierząc, że nie wejdzie na kort tylko po czek, stawiam na niego. W kolejnym pojedynku podejmie Benjamina Beckera. Niemiec wcześniej pogna z turnieju Donalda Younga. Na starciu Dolgopolov-Becker turniej dla tego pierwszego może się zakończyć. Becker jest w niezłej formie, dotarł do finału w ‚s-Hertogenbosch, gdzie pozwolił wspominanemu Roberto odwrócić losy spotkania. Wcześniej jednak wyeliminował m.in. Joao Sousę, który prezentuje świetną formę na trawie, czy Vaska Pospisila. W ten sposób dojdzie do meczu trzeciej rundy pomiędzy Dimitrovem a Beckerem. Zwycięzcą okaże się Bułgar.
Fot. Matthew Stockman/Getty Images Europe

Fot. Matthew Stockman/Getty Images Europe

O ćwierćfinał Grigor powalczy ze wspomnianym Davidem Ferrerem. Hiszpan na początku odprawi rodaka, Pablo Carreno Busta, chwilę później reprezentanta gospodarzy Daniela Evansa lub bardzo dobrze spisującego się Andrieja Kuzniecowa. Pozwolę sobie tego meczu nie typować, bo jednego i drugiego darzę sympatią i nie chcę, aby żaden z nich czuł się pokrzywdzony moim osądem. Kto, by to nie był, nie ma większych szans z Ferrerem. Kolejnym rywalem Hiszpana będzie… Andreas Seppi? Dustin Brown? Marcos Baghdatis? Na ostatnim miejscu postawiłbym Niemca. Jego zwycięstwo nad Nadalem na pewno robi wrażenie, ponadto w ubiegłym roku dotarł tutaj do trzeciej rundy (wyeliminował m.in. Lleytona Hewitta i Guillermo Garcia-Lopeza). Jest przy tym wszystkim jednak bardzo nierówny. Uwielbiam oglądać go w akcji. Popisuje się naprawdę niesamowitymi zagraniami, ale za moment popełnia głupie błędy. Wydaje mi się, że bardziej regularny jest Marcos i to zadecyduje. Jednego i drugiego lubię, wiec z każdego rozstrzygnięcia będę zadowolony. Zakładając, że jednak będzie to Baghdatis, to o trzecią rundę powalczy z Seppim, który wcześniej pokona Leonardo Mayera. W 2011 roku wygrał tutaj z Włochem po trzech setach. Teraz może być podobnie, z tym że na pewno nie będzie tak łatwo.

 

About