Rehabilitacja po skręceniu stawu skokowego

Kristina Mladenović – królowa miksta

Kristina Mladenović – królowa miksta

Post by relatedRelated post

Kristina Mladenović – królowa miksta

 

Tegoroczny French Open obfituje w wiele zaskakujących rozstrzygnięć nie tylko w kontekście najwyżej rozstawionych zawodniczek. Widać to szczególnie gdy weźmiemy pod lupę oczekiwania gospodarzy, którzy w czarnych koniach imprezy upatrywali przede wszystkim dwie swoje najwyżej notowane rodaczki: objawienie ostatnich miesięcy – Caroline Garcię oraz pomału odradzającą się Alize Cornet. Na drugim biegunie znajdowały się natomiast Pauline Parmentier oraz Kristina Mladenović, która miała się skupić głównie na rozgrywkach mikstowych.

O ile Parmentier to weteranka kortów z przeciętną dotychczas karierą, Kiki ciągle jest jedną z największych francuskich nadziei na przyszłą gwiazdę tenisa. Nadziei, z którą sukcesy równie dobrze mogliby wiązać obecnie serbscy kibice, ale jej historia potoczyła się jednak inaczej.
WOJNA WYGONIŁA DO FRANCJI

Rodzice Kristiny, Dragan i Dżenita, postanowili uciec od zataczającej coraz szersze kręgi wojnie domowej w ówczesnej Jugosławii, szczególnie biorąc pod uwagę bośniackie korzenie Dżenity. Dragan był już wtedy doświadczonym piłkarzem ręcznym, członkiem złotej drużyny olimpijskiej z 1984 roku. Będąc u progu sportowej emerytury skorzystał z oferty zespołu z Dunkierki, przeprowadzając się w 1992 roku na stałe do Francji. Rok później na świat przyszła Kristina, a trzy lata później Luka.

Obecność sportu od najmłodszych lat (Dżenita uprawiała siatkówkę) sprawiły, że Kristina próbowała swoich sił w wielu dyscyplinach, ale coraz większe sukcesy Moniki Seles (również ex-Jugosłowianki) zainspirowały rodziców do wysłania córki na zajęcia w klubie tenisowym. Sportowe geny przeszły również na Lukę, który w zeszłym roku podpisał kontrakt z piłkarskim klubem FC Metz. Kristina mieszka obecnie w szwajcarskim Porrentruy, tuż przy granicy z Francją.

 

 

About