Na Li

Drugiego seta Chinka rozpoczęła bardzo dobrze. Pewnie wygrała swoje podanie i przełamała Paulę na 2:0. Wydawało się, że Na Li pewnie wygra kolejne gemy. Tymczasem Kania zmobilizowała się, zagrała dwa bardzo dobre returny z bekhendu, skorzystała z prezentu od rywalki i odrobiła stratę przełamania. Niestety, Polka nie poszła za ciosem w kolejnym własym gemie serwisowym. Co prawda obroniła dwa breakpointy, ale nie wykorzystała dwóch szans na wyrównanie stanu w drugim secie, popełniając proste błędy. Chinka wrzuciła wyższy bieg, skorzystała z trzeciej okazji na przełamanie, a po chwili na swoje konto dołożyła dwa pewnie wygrane gemy. W tym okresie gry Na Li zdecydowanie dominowała na boisku, a Kania nie mogła trafić piłki w kort.