Rehabilitacja po skręceniu stawu skokowego

Roger Federer walczy o 18. tytuł wielkoszlemowy

Roger Federer walczy o 18. tytuł wielkoszlemowy

Post by relatedRelated post

Roger Federer walczy o 18. tytuł wielkoszlemowy

 

Jest Roger Federer i jest historia. Być może rekord w ilości wygranych szlemów zostanie pobity przez Rafaela Nadala już w ciągu najbliższych dwóch-trzech sezonów, ale to Szwajcar stoi teraz przed szansą powiększenia przewagi w tym korespondencyjnym pojedynku wielkich mistrzów rakiety.
ZAPOWIETRZENIE NA WYSOKOŚCI

32-letni tenisista z Bazylei ma dużą szansę. Z drabinki wypadł Nadal, który na Rogera ma patent i nie zdziwiłabym się, gdyby Roger sprawił Hiszpanowi mniej problemów na Wimbledonie niż Klizan czy Kukuszkin. Nie gra już także obrońca tytułu, Andy Murray. Wciąż liczy się przeciętnie dysponowany Novak Djoković (Serb ma zresztą chwilową mentalną blokadę w szlemowych finałach) i dwóch młodzieńców: Grigor Dimitrow i Milos Raonic. Obaj imponują na nawierzchni trawiastej, ale półfinał to już wysokie schody. Dochodzenie w szlemach do tak wysokich rund przypomina wspinaczkę alpejską. Im wyżej, tym trudniej oddychać. Młodzi i niedoświadczoni z reguły płacą swoje frycowe. Milos i Grigor mogą się więc zapowietrzyć jak Jerzy Janowicz rok wcześniej.

Na razie Bułgar rozgrywa turniej, na który czekałam od mniej więcej dwóch sezonów. Dlaczego? „Mini Federer” idzie w ślady normalnego Federera, któremu też się długo nie wiodło w turniejach wielkoszlemowych. Roger był przedmiotem kpin, gdy odpadał na Roland Garros z Luisem Horną w pierwszej rundzie. A potem, tuż przed 22. urodzinami (wcale nie jako nastolatek) sięgnął po pierwszy tytuł – właśnie na SW19, w – pozwólcie mi użyć sloganu – „świątyni tenisa” na Wimbledonie.

U Grigora jest podobnie. 23 lata, wstydliwa porażka z „mistrzem mączki” Ivo Karloviciem w Paryżu, i wreszcie pierwszy półfinał w szlemie. W ćwierćfinale pokonał Andy’ego Murray’a 6-1 7-6(4) 6-2 i zagra z Djokoviciem. Serb się męczył przez 5 setów z Marinem Ciliciem. Zwyciężył w końcu 6-1 3-6 6-7(4) 6-2 6-2. Trzy partie, które padły jego łupem, były akurat łatwe, ale nie nastąpiły jedna po drugiej. Dimitrow, który raz pokonał Djokovicia w Madrycie, poszuka swjej szansy. Przeciętna postawa Nolego i forma Grigora taka jak dotychczas mogą zdziałać cuda. Osobiście jednak sądzę, że Serb wygra, chociaż mecz nie skończy się w trzech setach.

About