Rehabilitacja po skręceniu stawu skokowego

Wimbledon 2014: Kubot w trzeciej rundzie

Wimbledon 2014: Kubot w trzeciej rundzie

Post by relatedRelated post

Wimbledon 2014: Kubot w trzeciej rundzie

 

Łukasz Kubot pokonał Dusana Lajovicia i awansował do trzeciej rundy gry pojedynczej. Zmierzy się tam z kanadyjskim wieżowcem, Milosem Raonicem. To jeszcze nie koniec emocji na dziś z udziałem polskich tenisistów. Nie wcześniej niż o 18:00 o kolejną rundą powalczą Jerzy Janowicz z Lleytonem Hewittem.

Kubot rozpoczął swoje spotkanie od podarowania rywalowi podwójnego break pointa. Na szczęście udało mu się je obronić i to by było na tyle, jeśli chodzi o szanse na przełamania do jedenastego gema. Tam również pojawiła się jedna okazja Serba, która stanowiła jednocześnie małą piłkę setową. Łukasz i z tej sytuacji się wybronił, a kilka chwil później był już tie break, który zakończył się zwycięstwem Dusana do czterech. Gra w pierwszej odsłonie wyglądała, tak jak można było się spodziewać. Podający nie mieli większych problemów z utrzymaniem własnego serwisu, Polak często wybierał się do siatki i kończył wolejem, a od czasu do czasu Lajović karał go efektownym jednoręcznym backhandem. Poza tym zdarzało się, w tym w decydujących momentach w tie breaku, że Łukasz popełniał podwójne błędy serwisowe, nawet po dwa w jednym gemie.

W szóstym gemie drugiej partii Kubot ponownie musiał bronić podwójnego break pointa. Wybronił się, a w kolejnym gemie błyskawicznie przełamał rywala. Kiedy wydawało się, że jest już po secie, Łukasz zaraz oddał swoje podanie i panowie grali od nowa. Jeszcze raz doszło do tie breaka, lecz tym razem mniej mini-breaków oddał Polak i to on cieszył się z wyrównania stanu rywalizacji. W tym secie gra już wyglądała nieco inaczej. Dusan zaczął popełniać więcej błędów, a Kubot w końcu dostrzegł, że wcale nie musi kończyć pierwszymi uderzeniami wymian, bo nawet przebijając przez środek, jego rywal po wymianie kilku piłek sam gubi się i wyrzuca. Drugi tie break zakończył się wynikiem 7-4 na korzyść Polaka.

Trzecia partia nie miała większej historii. Łącznie w całym secie odbierający zdobyli raptem dziewięć punktów, a cztery z nich Łukasz zdobył w decydującym o losach tej odsłony, szóstym gemie. Lajović oddał wtedy własne podanie do zera, a Polak zakończył seta do trzech. W tym secie Kubot wykorzystał kryzys przeciwnika i co chwilę ruszał do siatki, czym prowokował go do popełnienia błędu. W pierwszych dwóch odsłonach Dusan nie miał większego problemu z minięciem Łukasza, a teraz wszystko psuł i nie ratował już go ten świetny backhand. Czwarty set był już bardziej zacięty i tak, jak pierwsze dwa, zwycięzcę musiał wyłonić tie break. Było sporo mini-breaków, lecz najważniejsze oddał Serb przy stanie *3-4. Popsuł dwie wymiany, a Polak wykorzystał pierwszą z trzech piłek meczowych.

Łukasz w trzeciej rundzie spotka się z Milosem Raonicem. Będzie to ich pierwszy pojedynek. Zdecydowanym faworytem będzie oczywiście Kanadyjczyk, ale nie można odbierać szans naszemu reprezentantowi. Nie można oczekiwać pięknego spotkania, pełnego długich wymian. Prawie wszystko będzie kończyło się po dwóch, maksymalnie czterech uderzeniach. Milos będzie karał Polaka bardzo dobrym serwisem, a Łukasz będzie rewanżował się przy swoim podaniu akcjami serwis-wolej. Znacznie ciekawsze będzie dzisiejsza rywalizacja pomiędzy Lleytonem Hewittem a Jerzym Janowiczem. Wszystkich, którzy nie mają możliwości zobaczenia transmisji na żywo, zachęcam do śledzenia relacji na portalu Lajfy.com dokładnie pod tym linkiem.

About