Rehabilitacja po skręceniu stawu skokowego

Eurosport

Eurosport

Post by relatedRelated post

– Muszę ponarzekać jeszcze na Eurosport. Jestem mu bardzo wdzięczny za możliwość oglądania Rolanda w TV, ale na litość boską przeginają z tymi reklamami. Dochodziło nawet do takich absurdalnych sytuacji, że w gemie serwującym wracali po przerwie przy stanie 0-30. Najczęściej oczywiście mijali tylko jeden punkt (w gemie ich tak dużo nie ma, więc może aż punkt), ale zamiast tego punktu fundowali nam na przykład idiotyczną reklamę aplikacji na telefon. Stoi babka, podwiewa jej kiecę i wszyscy gapią się na jej gacie, a ta zamiast coś z tym zrobić, to „zaskoczona” prezentuje wszystkim te gacie, później oczywiście akcje tych gaci idą w górę itd. Masakra. W trakcie finału debla mężczyzn zamiast punktu mogliśmy obejrzeć zapowiedź finału pań, który godzinę wcześniej się zakończył. Oprócz tych nieudolnych obliczeń, kiedy mają wracać na antenę, często na krytykę zasłużył komentarz. Pomińmy to.

– Niestety mały minus należy się za postawę w finale Novakowi Djokoviciowi. Wszyscy liczyliśmy na powtórkę z półfinału ubiegłej edycji, a trochę się zawiedliśmy. Oczywiście finał stał na bardzo wysokim poziomie, było baaardzo dużo fantastycznych zagrań z obu stron. Niestety było też od groma niewymuszonych błędów Serba (Rafy zresztą też) i wydaje się, że zabrakło chłodnej głowy w decydujących momentach Djokoviciowi. Może mieliśmy za duże oczekiwania. A może…
+ … za wysoko poprzeczkę zawiesiły panie? Oczywiście żartuję, ale należy oddać Szarapowej i Simonie Halep, że stworzyły fantastyczne widowisko i jak na tenis kobiecy zaprezentowany świetny tenis. Było w nim wszystko: dramaturgia, genialne wymiany, efektowne zakończenia, zwroty akcji. Koniec końców zwyciężyła Rosjanka, ale warto podkreślić, że był to pierwszy finał turnieju wielkoszlemowego Halep i na pewno Rumunka jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Plus za znakomity mecz, godny finału. Pięknie zamknął kobiece rozgrywki.

+ Za dwa tygodnie Wimbledon! Oby zapasy deszczu wyczerpały się na Rolandzie i oby w Londynie już nie przeszkadzał. Marzenia ściętej głowy…

About